Marzena Wysłany: Sob Lut 11, 2006 12:13 am
|
|
5 dni temu w zakładzie kosmetycznym wykonano na moim ciele tatuaż permamentny,który ma zejść po 3-5 latach.Zastanawiam sie czy kosmetyczka wykonująca to,wykonała to dobrze.Tatuaż jest dość duży,wykonywała go ok.4 godz,poprawiając całość 4 razy,gdyż tusz nie chciał wejść pod moją skóre.Bardzo bolało.Stosowałam sie do wszystkich zalecen,tzn.poczatkowo opatrunek,smarowanie wazeliną,nie moczenie,nie opalanie go.Teraz po 5 dnich skóra (strupek) złuszczył się i został mi wyblakły szary tatuaż.Czy to nie umiejętność wykonania takiego tatuażu przez kosmetyczkę,czy moja wina?I czy nie za szybko odpadła mi wyszuszona skóra wraz z tuszem?
|
Marzena
|
|
|
|
Gość Wysłany: Pon Lut 13, 2006 3:09 pm
|
|
[quote="Marzena"]5 dni temu w zakładzie kosmetycznym wykonano na moim ciele tatuaż permamentny,który ma zejść po 3-5 latach.Zastanawiam sie czy kosmetyczka wykonująca to,wykonała to dobrze.Tatuaż jest dość duży,wykonywała go ok.4 godz,poprawiając całość 4 razy,gdyż tusz nie chciał wejść pod moją skóre.Bardzo bolało.Stosowałam sie do wszystkich zalecen,tzn.poczatkowo opatrunek,smarowanie wazeliną,nie moczenie,nie opalanie go.Teraz po 5 dnich skóra (strupek) złuszczył się i został mi wyblakły szary tatuaż.Czy to nie umiejętność wykonania takiego tatuażu przez kosmetyczkę,czy moja wina?I czy nie za szybko odpadła mi wyszuszona skóra wraz z tuszem?[/quote]
|
Gość
|
|
|
|
aero Posty: 23 Wysłany: Wto Lut 14, 2006 9:31 pm
|
|
Zastrzel kosmetyczkę......i zmądrzej dziewczyno! jesli chcesz tatuaz to zrób go u TATUATORA a nie u kosmetyczki...Pozatym akurat zejdzie po 5 latach...hahahahahaha Pozdrawiam , aero.
|
aero Dołączył: 06 Sie 2005
|
|
|
|
gość Wysłany: Sro Lut 15, 2006 1:34 pm
|
|
za 5 lat jak sie rano obudzisz to nie bedzie śladu po tatuazu ))) chciałbym to zobaczyć
a tak poza tym to do kosmetyczki to mozna isc wydepilowac sobie pachy a robienie tatuazy i kolczyków pozostawmy ludziom ktorzy sie na tym znaja pozdrawiam
|
gość
|
|
|
|
tat Wysłany: Sob Mar 04, 2006 11:37 am
|
|
Jełopy, jakbyście troche mieli coś w głowie to byście wiedzieli, że w dzisiejszych czasasch można wykonać tatuaż zwykły na całe życie i inny rodzaj tatuażu ( a dokładniej inny rodzaj tuszu) który rozkłada się po paru latach i znika
takze wezcie sie za nauke i rozwijanie sie intelektualnie zanim zaczniecie sie smiac z jakiejs wypowiedzi
|
tat
|
|
|
|
Dante Posty: 166 Wysłany: Sob Mar 04, 2006 1:43 pm
|
|
[quote="tat"]Jełopy, jakbyście troche mieli coś w głowie to byście wiedzieli, że w dzisiejszych czasasch można wykonać tatuaż zwykły na całe życie i inny rodzaj tatuażu ( a dokładniej inny rodzaj tuszu) który rozkłada się po paru latach i znika
takze wezcie sie za nauke i rozwijanie sie intelektualnie zanim zaczniecie sie smiac z jakiejs wypowiedzi[/quote]
To może najpierw poczytamy o twoich kwalifikacjach Jełopie....
Nie nie mamy pojęcia o bio tatuażu wcale, tak sobie piszemy, podbijamy sobie statystykę na tym wspaniale administrowanym forum...
Takie buraki jak ty, powinny być odrazu w sałatce a nie na forum. Tak się składa, że bio tatuaż nie znika w założonym terminie. Niby jak ma być ten termin adekwatny do każdego typu skóry??!!
Poproście na piśmie, z pieczątką zakładu, o zaświadczenie, że ten tatuaż zniknie równo po 5 latach, już to widzę jak wam dadzą.
p.s. Ja pracę domową z bio odrobiłem ( www.tattoo.xx.pl ) więc oszczędź sobie odpisywania na ten post bo nie chce mi się gadać z tobą, dzieli nas przepaść intelektualna, której ty nigdy nie przeskoczysz...
|
Dante Dołączył: 13 Kwi 2004 Skąd: Łódź
|
|
|
|
aero Posty: 23 Wysłany: Sob Mar 04, 2006 2:32 pm
|
|
tat, ale z ciebie pajac....chcesz cos madrego napisac to napisz, nie obrzucasz ludzi których nie znasz inwektywami. Nie spełniony jekis jesteś,ze za zasloną netu ludzi obrazasz? Ile zrobiłeś bio tatuaży ktore zeszły po 5 latach bez sladu? Od dawna musisz sie tym zajmować...conajmniej 5 lat,conajmniej. Wiedzy pełnej na ten temat nie mam zapewne.Wiem natomiast,że zakrywałem bio tatuaże które miały zniknąc po 3,5 latach i nie zniknęły. Na tym mogę opierać swoje zdanie w tym temacie. Pozatym to nie tylko kwestia barwnika...przedewszystkim głębokość klucia. Wystarczy znac budowę ludzkiej skóry,zeby wiedzieć jak trudne technicznie jest wykonanie takiego tattoo. jesli nawet małe pierdólki nie schodza po czasie to co dopiero mówic o duzych?Wiem na czym polega takie wykonanie tatuazu i nie dałbym ŻADNEJ gwarancji,ze zejdzie po ilus tam latach.
|
aero Dołączył: 06 Sie 2005
|
|
|
|
siekierluki Posty: 1 Wysłany: Pon Lip 07, 2008 3:11 pm
|
|
ja se sprawilem taki tatuaz jakies 8 lat temu i w tej chwili zostal mi jedynie delikatny praktycznie niewidoczny slad.Po tuszu nie ma sladu jedynie kontur jak po ranie i oczywiscie nie znikl on z dnia na dzien zanikal kawalkami mial zejsc po 4 latach mialem go okolo 7 lat suma sumarum jestem zadowolony dzieki takim dziarom mozna se zmieniac dziary co jakis czas .Pozdrawiam wszystkich:)
|
siekierluki Dołączył: 07 Lip 2008
|
|
|
|
Gość Wysłany: Pią Mar 05, 2010 6:08 pm
|
|
bo trzeba robic w dobrych miejscach, ja robilem w Denique w Arkadii i zniknelo o czasie
|
Gość
|
|
|
|
Gość Wysłany: Pią Lip 08, 2011 9:20 am
|
|
[quote="Marzena"]5 dni temu w zakładzie kosmetycznym wykonano na moim ciele tatuaż permamentny,który ma zejść po 3-5 latach.Zastanawiam sie czy kosmetyczka wykonująca to,wykonała to dobrze.Tatuaż jest dość duży,wykonywała go ok.4 godz,poprawiając całość 4 razy,gdyż tusz nie chciał wejść pod moją skóre.Bardzo bolało.Stosowałam sie do wszystkich zalecen,tzn.poczatkowo opatrunek,smarowanie wazeliną,nie moczenie,nie opalanie go.Teraz po 5 dnich skóra (strupek) złuszczył się i został mi wyblakły szary tatuaż.Czy to nie umiejętność wykonania takiego tatuażu przez kosmetyczkę,czy moja wina?I czy nie za szybko odpadła mi wyszuszona skóra wraz z tuszem?[/quote]
i co zszedł ten tatuaż. mineło 5 lat.
|
Gość
|
|
|
|
Gość Wysłany: Pią Lip 08, 2011 9:24 am
|
|
[quote="Anonymous"][quote="Marzena"]5 dni temu w zakładzie kosmetycznym wykonano na moim ciele tatuaż permamentny,który ma zejść po 3-5 latach.Zastanawiam sie czy kosmetyczka wykonująca to,wykonała to dobrze.Tatuaż jest dość duży,wykonywała go ok.4 godz,poprawiając całość 4 razy,gdyż tusz nie chciał wejść pod moją skóre.Bardzo bolało.Stosowałam sie do wszystkich zalecen,tzn.poczatkowo opatrunek,smarowanie wazeliną,nie moczenie,nie opalanie go.Teraz po 5 dnich skóra (strupek) złuszczył się i został mi wyblakły szary tatuaż.Czy to nie umiejętność wykonania takiego tatuażu przez kosmetyczkę,czy moja wina?I czy nie za szybko odpadła mi wyszuszona skóra wraz z tuszem?[/quote]
i co zszedł ten tatuaż. mineło 5 lat.[/quote]
to ja GLOBARES
|
Gość
|
|
|
|
|