Grrrr Wysłany: Sro Sie 25, 2004 5:42 pm
|
|
Hej!
Mam 28 lat i pracuję w poważnej firmie, gdzie mamy stały kontakt z Klientem. W pracy noszę koszulę na krótki rękaw i spodnie (czasem krótkie, ale za kolana) zgodnie z zasadami, panującymi w firmie. Czy przystoi mi zrobić sobie tatuaż na ramieniu i/lub łydce? Czy może wystawać poza koszulę czy lepiej nie??? Miałem się dopytać szefa, ale... się boję! Pozdro!
|
Grrrr
|
|
|
|
ANONIM Wysłany: Sro Sie 25, 2004 5:54 pm
|
|
[color=yellow]Ja myślę że nie powinien wystawać... Ale może się mylę! Zazdroszczę Ci Grrr że Ci pozwalają w pracy w krótkich gaciach. Mi by chyba szefuńcio łeb ukręcił. Ja pracuję też na krótki rękaw i dlatego z wielkim bólem zrobiłem sobie dziarkę krótszą niż bym chciał. Do tego też mam na łydce i plecach. No i jeszcze nawet jarać nam w pracy nie pozwalają HORROR![/color]
|
ANONIM
|
|
|
|
Gość Wysłany: Sro Sie 25, 2004 7:55 pm
|
|
Yo!!!
No to macie panowie problem,nie zazdroszcze!!!
Tatuaż to osobista sprawa każdego człowieka ale niestety w naszym porypanym kraju kojaży się z jednym(wiadomo)chociaż już coraz częściej spotkać można ludzi nawet po 40-tce,którzy mają wytatuowane piękne wzory na ciele.W stanach nawet policjant może być cały wytatuowany i w niczym to nikomu nie przeszkadza,niestety nie żyjemy w stanach.
Proponuje ci sie zastanowić nad tym czy naprawde chcesz mieć tatuaż bo jeśli masz już wątpliwości związane z życiem czysto zawodowym to chyba nie jest dobry plan.
Pozdro!!!
|
Gość
|
|
|
|
szellest Posty: 23 Wysłany: Sro Sie 25, 2004 8:58 pm
|
|
ja mysle ze na tatuaze decyduja sie jednak ludzie ktorzy maja swiat 'normalnych' ludzi gleboko w dupie i to co powie durny szef czy sasiadka znaczy tyle co nic... a poza tym to zawsze mozesz zalozyc dlugie spodnie czy dluzszy rekaw przeciez nie robisz sobie od razu dziary na pol twarzy....
|
szellest Dołączył: 04 Kwi 2004
|
|
|
|
Radar Posty: 17 Wysłany: Sro Sie 25, 2004 9:01 pm
|
|
Skoro pytasz, to chyba sam przeczuwasz, że nie powinien.
I słusznie - nie powinien!
Nie wiem, czym się zajmujesz, ale jeśli Twoja praca wymaga czegoś więcej, niż pracy mięśni, to powinieneś wiedzieć, czego od takiego pracownika się oczekuje. Oprócz kompetencji, dyspozycyjności i tak dalej, oczekuje się, że wzbudzi zaufanie klienta/petenta/dostawcy - sam wiesz najlepiej, z kim się musisz spotykać. A facet z tatuażem wzbudza raczej tzw. mieszane uczucia. Pierwsze skojarzenie- kryminalista. Drugie - może nie kryminalista, ale jakiś niepoważny człowiek. Trzecie - też chciałbym mieć taki tatuaż, tylko mi szef nie pozwoli
Z drugiej strony - zależy, co to za tatuaż. Ja widziałem mało tatuaży, które by mi się spodobały i które dałyby mi dobre mniemanie o nosicielu.
Może jednak ładne dziełko byłoby do zaakceptowania. A może i szef jest miłośnikiem dziar?
Raczej jednak do wytatuowanego podchodzi się z rezerwą, a to już wystarczy, żeby szef potraktował Cię jak zagrożenie dla firmy.
Proponuję tatuaż w zakrytym miejscu. Ramię wydaje mi się w porządku.
A może ktoś podzieli się doświadczeniami w stylu "Co powiedział mój szef (były szef ?!?!?!), kiedy zobaczył u mnie tatuaż..."
|
Radar Dołączył: 20 Sie 2004
|
|
|
|
Radar Posty: 17 Wysłany: Czw Sie 26, 2004 1:49 pm
|
|
[quote="szellest"]ja mysle ze na tatuaze decyduja sie jednak ludzie ktorzy maja swiat 'normalnych' ludzi gleboko w dupie i to co powie durny szef czy sasiadka znaczy tyle co nic....[/quote]
A dlaczego tak Ci się wydaje?
|
Radar Dołączył: 20 Sie 2004
|
|
|
|
GóWnIaRa Wysłany: Sob Sie 28, 2004 5:50 pm
|
|
No własnie,możesz założyć dłuższy rękaw, albo długie spodnie,a co zrobisz jeśli bedzie Ci za gorąco? Ja nie zastnawiałam się co powiedzą nauczyciele na moją dziare...zobaczymy 1-go września....ciekawe...
|
GóWnIaRa
|
|
|
|
Olav Wysłany: Sro Wrz 08, 2004 6:01 pm
|
|
Ja zrobilem sobie swoje cudo na łydce w polowie kwietnia i w szkole nie spotkałem się z jakimiś mocno negatywnymi reakcjami (poza 2 nauczycielkami, w tym dyrekorką, które stwierdziły, ze bede zalowal, ale w zasadzie to moja noga), mimo, ze od pierwszego dnia po wydziaraniu się zacząłem chodzić do budy w krótkich spodenkach Niestety z robotą ciężej niż ze szkoła, ale mimo, ze nie popieram tego typu ozdób to moze przetestuj szefa czymś parotygodniowym (np. henna) a jak się nie przyczepi, to dawaj pod igłę! Pozdro 600!
|
Olav
|
|
|
|
|