Autor |
Wiadomość |
Creativ
|
Wysłany:
Sro Lip 22, 2009 6:54 pm Temat postu: |
|
Alantan + smaruje sie bardzo cieniutko bo za gruba warstwa rozpuści ewentualne strupy. |
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sro Lip 22, 2009 6:50 pm Temat postu: |
|
-- SPAM --img14.imageshack.us/img14/2760/img1397x.jpg
Nigdy tak grubo nie smarujemy tatuażu !
Zawsze się kładzie delikatną warstwę ochronną.
Nigdy nie stosujemy żadnych kremów (NIVEA) !!!
A tatuator bardzo słaby, wszystko krzywe ! |
|
|
krrishna
|
Wysłany:
Wto Lip 14, 2009 12:08 pm Temat postu: |
|
bylem w salonie i jestem umowiony na jutro powiedzial ze poprawi. |
|
|
krrishna
|
Wysłany:
Wto Lip 14, 2009 10:59 am Temat postu: |
|
no takie instrukcje dostałem na ulotce od studia.
Czyli rozumiem ze tatuaz do poprawy tylko pytanie czy gosciu wezmie to na siebie i poprawi. Bo jesli i mam płacić kolejną 100 to wolę już u kogoś innego. |
|
|
no name
|
Wysłany:
Wto Lip 14, 2009 9:50 am Temat postu: |
|
nie chce mi się dac wiary że zrobiło to studio..............
Kontur słaby i nierówny, wypełnienie maszakra - przeswity mogą się zdarzyć nawet najlepszym, ale na duzych wypełnieniach na blachę, a nie na takim piździółku.......
Ten kto to robił, musi się jeszcze sporo nauczyć
Inna sprawa że mogleś przesuszyć tatsa, bo jak piszesz - smarowanie zacząłeś po 24 godzinach, czyli dopuścileś do "zawiązania" osocza i wywaliło barwnik razem ze złuszczającą się skórą.
Nie zmienia to faktu że dziarka jak i wykonanie słabiutkie.......... |
|
|
krrishna
|
Wysłany:
Wto Lip 14, 2009 9:26 am Temat postu: |
|
oczywiście, że studio. |
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto Lip 14, 2009 9:14 am Temat postu: |
|
Na jednym zdjęciu tatuaż jest posmarowany, ale taka GRUBĄ warstwa? malutko tej masci sie kladzie... pozatym w studio czy kolega robił? |
|
|
Creativ
|
Wysłany:
Pon Lip 13, 2009 6:10 pm Temat postu: |
|
No faktycznie nie ciekawa sprawa.
Cytat :
*Opatrunek kazano nosić 8-12 godzin i tak zrobiłem.
*Później przemyłem letnią wodą z mydłem i delikatnie osuszyłem recznikiem.
* Po 24 godzinach zaczęłem smarować altanem i tak przez 2tyg (4-3x dziennie).Nie rozmoczyłem tatuażu podczas kompieli.
*Nie uczęszczałem na basen, solare i do sauny.
Mi zostały dosławnie te same punkty przedstawione :]
Jedyne do czego sie dostosowałem do opatrunku, zdjąłłem po 9 godzinach.
Maśc alantan zastąpiłem kremem NIVEA
W dodatku po 3 dniach przyszedł weekend i poleciało szkło %%.
Jednak u mnie wszystko w porządku.
Powinieneś zwrocić sie do tego kto ci to zropbił. |
|
|
krrishna
|
Wysłany:
Pon Lip 13, 2009 5:54 pm Temat postu: Do poprawy?! |
|
Otóż zrobiłem 2 tygodnie temu (dokładnie w tą sobote minęło) tatuaż.
*Opatrunek kazano nosić 8-12 godzin i tak zrobiłem.
*Później przemyłem letnią wodą z mydłem i delikatnie osuszyłem recznikiem.
* Po 24 godzinach zaczęłem smarować altanem i tak przez 2tyg (4-3x dziennie).Nie rozmoczyłem tatuażu podczas kąpieli.
*Nie uczęszczałem na basen, solare i do sauny.
Nie było żadnych strupków, skóra w miejscu tatuażu się tak jakby ścierała z pierwszą warstwą barwnika. Satarłem się spać szytwno żeby nic nie obetrzeć. Wypiłem 25ml vermutu rozrobionego z wodą mineralną i cytryną po około 12 dniach od zrobienia tatuażu. Efekt mnie nie zadowala.
Mam zajebiście duże prześwity, cały tatuaż jest wyblakły i są miejsca gdzie kolor jakby wychodził za kontur.
Nie martwiłem się ponieważ kolory miały na nowo wypłynąć.
Mija 2 tygodnie i nic się nie dzieje, ta pierwsza warstwa poszła w piździet już jakiś czas temu. Oczywiście występowało swędzenia, ale nie drapałem ani nic. Dodam, że znak mam na nadgarstku i wrzucam przy okazji zdjęcia.
-- SPAM --img14.imageshack.us/img14/2760/img1397x.jpg
-- SPAM --img170.imageshack.us/img170/8545/img1525.jpg
-- SPAM --img524.imageshack.us/img524/4268/img1523p.jpg
-- SPAM --img525.imageshack.us/img525/5013/img1528p.jpg
edit: literówki |
|
|