| |
.: Marek hmm.. kto to? Czyli tatuaż na swiecie :.
|
Już jako 17 latek zacząłem interesować się tatuażem. Ten
pierwszy zrobił mi znajomy prymitywną maszyną bez szczególnej higieny. Na szczęście przeżyłem. Myślałem o tatuowaniu jako o ciekawym zajęciu, ale nie miałem pojęcia jak się do tego zabrać. Tak się stało, że brat pomógł mi zorganizować pierwszą profesjonalną maszynę i parę igieł, początki były trudne zwłaszcza że niewiele jeszcze wiedziałem o tej sztuce i ludziach w ogóle. Jestem optymistą i startuję, na początku w mieszkaniu. Ale powoli, nie tak szybko, bo posiadanie sprzętu to nie wszystko. Nie od razu będziemy mistrzami tatuażu. Prawie po dwóch latach praktyki na żywym materiale otworzyłem pierwsze studio i czułem się znacznie pewniej, kupiłem nowy sprzęt z Gdyni, myślę super. Ale to tylko początek, który teraz po prawie 6 latach wspominam z rozrzewnieniem i lekką wesołością. Naprawdę wierzyłem we własne umiejętności i starałem się pracować nad wiedzą tak warsztatową jak i plastyczną. Nabrałem nieco animuszu i w wirze pracy pojawiła się okazja wyjazdu za granicę. Tam właśnie odkryłem tatuaż na nowo jako coś ekstremalnego, poważnego i konkretnego. Okazało się, że w Polsce ludzie nie mają pojęcia o tej formie sztuki; społeczne uprzedzenie i cynizm podobny do pychy komunistycznych władz, kościoła,.., itd... Brak wiedzy i ograniczenie światopoglądu, deprecjonuje tatuaż i spycha go w czeluści amatorskich praktyk; czyja to wina? Oczywiście można nauczać, propagować wiedzę - co to tak naprawdę znaczy być tatuatorem i mieć studio. Być artystą, metafizykiem, wolnomularzem a nie tylko świrem czy głupcem, który porzuca karierę zawodową po to by się okaleczać?! To nie tylko bycie innym i
"cool", to także jedna z opcji, w której prócz zarobkowej pracy ozdabiam skórę. Ale dla mnie to więcej niż ozdoba, rodzaj „artu” w rzemieślniczym uniformie i niezależności. Okazało się, że nie wszyscy mogą to zrozumieć, zaakceptować; tatuaż jest tak czy inaczej luksusem no i kosztuje.
Tatuowanie to nie wszystko, ludzie nie maja pojęcia o czynnościach jakie tatuator musi wykonać zanim przystąpi do pracy: sterylizacja, lutowanie igieł, czyszczenie studia ,zamawianie sprzętu i inne.. To wszystko nie jest za darmo( nie wspominam o kursach rysunku, czy podróżach w celu kształcenia się, rachunki -też!!).
No dobra, lecimy dalej, otrzymałem propozycje tatuowania w Luxemburgu. W międzyczasie podróżowałem i szukałem punktu zaczepienia. Widziałem wiele ciekawych prac i poznałem nowych ludzi, a dzięki temu otworzyłem oczy i dowiedziałem się o co tu chodzi; porównując polską scenę i europejska zmalałem i niestety musiałem się wziąć ostro do pracy. Ale nie ma co się załamywać, czym prędzej kopnąć się w tyłek i do roboty. Po dwóch latach pobytu w Luxemburgu wylądowałem w Holandii. No i tutaj tak naprawdę zaczęło się coś dziać, nowy świat i cząstka samego siebie gdzieś pomiędzy. Cała Europa otworzyła się wachlarzem konwencji, stylów, ludzi i przygód. Pomyślcie jak spełniają się marzenia: poznawanie mistrzów ,przyglądanie się im w pracy i czasami możliwość zrobienia tatuażu, dzieła sztuki; mam nadziej że będę miał możliwość zobaczenia i nauczenia się więcej w przyszłości.
Podczas moich podróży zapoznałem się z tzw. szkołą europejską czyli tatuażem nowoczesnym: „OLD SCHOOL” kiedyś, teraz „NEW SCHOOL”. I tatuażem tradycyjnym z: Japonii, Borneo, Samoa, Nowej Zelandii, Tahiti.
TATUAZ NOWOCZESNY EUROPEJSKI (MODERN TATTOO)
Ten rodzaj tatuażu doszedł do tego poziomu, że daje on możliwość wykonania praktycznie wszystkiego. Poczynając od trybali, biomechaniki i kończąc na portretach, kopiach obrazów itd. Jest to naprawdę wysoki poziom tatuowania charakteryzujący się wysokim poziomem, techniką i umiejętnościami artystycznymi.
STARA SZKOŁA (OLD SCHOOL)
Jest to początek tatuowania za pomocą maszyny, charakteryzuje się on bardzo prostą techniką: grubo wykonany kontur i jednolite wypełnienie, rzadziej cieniowany. Był bardzo popularny wśród marynarzy. Najczęstsze motywy to róże, serca z imionami, statki, orły, kobiety, marynarze ,itd.
NOWA SZKOŁA (NEW SCHOOL)
Odrodzony „Old School”, w nowoczesnym ujęciu warsztatowym. Wykonywany przez młodszą generację, oparty o większą wiedzę techniczną i bogatszy w środkach kompozycyjnych. Motywy są prawie te same, ale wykonane lepiej: cieniowanie, przestrzenny kolor, dużo światła i kompozycji. Popularny zarówno w europie jak i w USA.
TATUAZ TRADYCYJNY JAPOŃSKI
Tatuaż typowy dla Japonii, bardzo popularny na całym świecie. Wykonywany następującą metodą :zwykle kontur jest wykonany maszyną a cienie i kolory za pomocą tzw. patyka na końcu którego umocowane są igły; długotrwały proces gdyż zwykle tatuowane jest całe ciało (BODYSUTE). Yakuza jest najlepszym przykładem, jeżeli chodzi o styl japoński.
Nie polecałbym kopiowania Yakuzy gdyż tatuaże te są głęboko
powiązane z właścicielem, ryzykujesz zbyt wiele w przypadku konfrontacji!?
TATUAZ Z BORNEO (MALEYSIA)
Może być wykonany za pomocą maszyny lub tradycyjną metodą czyli poprzez nakłuwanie. Motywy z Borneo są bardzo często mylone z trybalami, ponieważ są czarne i wyglądają jak trybal. Z ta różnicą że maja swoiste znaczenie. Często wykonywany na krtani lub na ramionach.
TATUAZ Z SAMOA (TATAU)
TATAU to jego oryginalna nazwa; jedna z najstarszych metod tatuowania i jest wykonywana ręcznie a pomocą dwóch patyków. Na jednym są umocowane igły zrobione z zębów świńskich, a drugi jest młotkiem. Dość bolesna metoda powiązana ze specjalnym rytuałem, odświętną ceremonią. Zwykle wykonywany na podłodze (mata), osobie tatuującej towarzyszą pomocnicy naciągający skórę. Tatau jest robiony na obu bokach brzucha i na całych łydkach aż do kolan.
Jest to oczywiście tradycja na Samoa.
TATUAZ Z NOWEJ ZELANDI (TA MOKO)
TA MOKO w przeszłości wykonywane było ręcznie, raczej rzeźbienie na skórze, niż wkłuwanie tuszu. Dziś wykonywany za pomocą maszyn, przybrał nazwę MAORI TATTOO, gdyż jest wykonywany przez MAORIS, może być mylony z trybalami. Charakterystyczne dla TA MOKO jest jego znaczenie: dobrane i narysowane przez starszyznę lub szamana specjalnie dla jednej osoby. Nie polecam kopiowania gdyż TA MOKO ma rytualne znaczenie; możesz dopuścić się czegoś w rodzaju świętokractwa, obelgi lub zniesławienia.
Autor: Marek(Holandia)
FINELINE TATTOO STUDIO
MIDDELBURG
Email: fineline@zeelandnet.nl
www.fineline-tattoo-middelburg.nl
Zredagował: Andrzej (Miki) Michnowicz
 |
Ta fotka to tradycyjne TA MOKO.
Mówi do jakiej grupy czy plemienia należał człowiek był też jego drzewem genealogicznym. W większości wypadków TA MOKO nosili wodzowie plemion. W obecnych czasach TA MOKO nie jest tak popularne, gdyż kultura MAORI zanika. |
|
|
 |
Druga fotka przedstawia kobiecą wersje MOKO, oczywiście występował w różnych formach które reprezentowały plemiona, korzenie rodzinne, zawody itp. |
|
|
 |
Trzecia przedstawia część tzw. PUHURU . Puhuru jest wykonywane na brzuchu, dolnej partii pleców zamykając się w koło genitali, a następnie przechodziło na uda i do kolan. Reprezentuje ono drzewo rodzinne oraz jakby wyobrażenie „alter ego” właściciela. |
|
|
 |
Czwarta i piąta to motywy na tatuaże kreowane na styl MAORI. Praktycznie nie oznaczają niczego, ale zachowują formę i styl MAORI. Dlatego mogą one być tatuowane przez każdego.
Obecnie jest możliwość zrobienia sobie TA MOKO ze specjalnym znaczeniem jedynie przez MAORIS (mam taki na obojczyku u nasady szyi) Jest on kreowany przed momentem tatuowania po dość personalnej i osobistej rozmowie.
|
|
|
 |
|
Pozdrawiam Andrzej
"Miki" Michnowicz
|
| |
|